Kolejne banki zapowiadają wzrost opłat za obsługę kont i kart. W ten sposób rekompensują sobie obniżki opłat interchange i niskie stopy procentowe NBP. W najbliższych tygodniach nowe cenniki pojawią się m.in. w PKO BP, CreditAgricole, czy ING Banku Śląskim.
Wpływ na podwyżki ma kilka czynników. Do najważniejszych należą jednak niskie stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego i obniżki opłat interchange. Banki rekompensują sobie w ten sposób niskie wpływy z odsetek od kredytów i prowizji pobieranych od punktów handlowych za akceptację kart.
– Na podwyżki decydują się głównie duże banki. W mniejszych wciąż znajdziemy tanie lub bezpłatne konta, bo te instytucje nie mogą pozwolić sobie na odpływ klientów – mówi Wojciech Boczoń, analityk Bankier.pl.
Jeśli nie chcesz płacić – zmień konto lub kartę
W lutym zmieni się cennik w Banku Zachodnim WBK. Bank wprowadzi sztywną miesięczną opłatę w wysokości 7 zł za karty MasterCardOmni i MasterCardPaybackOmni. Za te karty bank nie pobierał opłat i wydawał je do bezpłatnego Konta Godnego Polecenia (rachunek reklamował amerykański aktor Kevin Spacey). Posiadacze Konta Godnego Polecenia będą mogli wymienić kartę na Visa Sol, która kosztuje 4 zł. By obniżyć tę opłatę do 0 zł, trzeba będzie dokonać co najmniej 5 transakcji miesięcznie.
Kolejne podwyżki szykuje swoim klientom PKO Bank Polski. W pakietach Superkonto od maja z 29 do 39 zł wzrośnie opłata roczna za kartę PKO Ekspres wydaną do Superkonta (umowy zawarte do 13 marca 2011 r.) oraz Superkonta Student. Bank zmieni opłaty w kartach debetowych wydawanych do PKO Kont za Zero, które zostały otwarte przed 1 października 2014 roku. Karta będzie kosztowała 4,90 zł, a żeby uniknąć opłaty trzeba będzie wydać 200 zł. Taki sam mechanizm zostanie zastosowany w kartach wydawanych do PKO Kont Rodzica. Ponadto bank podniesie opłatę za prowadzenie PKO Konta bez Granic z 15.00 do 17,90 zł oraz opłaty za srebrne karty kredytowe z 69 do 79 zł i za złote – ze 150 do 195 zł.
Podwyżki szykują swoim klientom także CreditAgricole i ING Bank Śląski. Warto przypomnieć, że od stycznia nowe, mniej korzystne dla klientów cenniki obowiązują już w Alior Banku, Banku BPH czy Citi Handlowym.
– Mniejsze dochody z tytułu kredytów i sprzedaży innych usług sektor bankowy rekompensuje podniesieniem opłat za już sprzedane produkty. Za tak drastyczne podwyżki możemy też podziękować SKOK-om. Ostatnie upadłości SKOK Wspólnota oraz SKOK Wołomin kosztowały Bankowy Fundusz Gwarancyjny ok. 3 mld zł. To blisko 30% zasobów funduszu, w związku z tym konieczne było podniesienie składki do BFG by dalej mógł on spełniać swoją funkcję gwarancji depozytów. Sektor bankowy przerzuca część tych kosztów na klientów właśnie poprzez zwiększenie różnych opłat – komentuje Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.