Bez względu na wielkość miejscowości, zdecydowana większość Polaków jest zadowolona ze swojego miejsca zamieszkania; główne problemy to złe funkcjonowanie publicznej służby zdrowia oraz – szczególnie na wsi – zły stan dróg lokalnych – wynika z najnowszego sondażu CBOS.
fot.: pixabay.com
Zadowolenie z własnego miejsca zamieszkania wyraża aż 92 proc. ankietowanych, w tym dwie piąte (41 proc.) jest zadowolona w pełni. Tylko siedmiu na stu badanych w mniejszym lub większym stopniu jest niezadowolonych z miejscowości, w której mieszka (7 proc.).
Głównymi problemami, z jakim borykają się Polacy w miejscu zamieszkania, są: jakość, a przede wszystkim niedostateczna dostępność opieki zdrowotnej (50 proc.), zły stan dróg – głównie lokalnych (40 proc.)., stan środowiska naturalnego i zanieczyszczone powietrze (24 proc.).
Kolejne miejsca na liście bolączek życia lokalnego zajmują: sytuacja na lokalnym rynku pracy (21 proc.) i ograniczone możliwości podróżowania środkami komunikacji publicznej do innych miejscowości (20 proc.). Pozostałe problemy wskazywane były już rzadziej.
Po 13 proc. respondentów narzekało na złą organizację i zbyt małą pomoc publiczną dla najuboższych oraz brak lub niedostateczny stan kanalizacji. Po 12 proc. uskarżało się na złą sytuację mieszkaniową w ich mieście czy gminie, a także na niedostateczną dbałość władz lokalnych o bezpieczeństwo obywateli. Co dziewiąty z badanych zgłaszał krytyczne uwagi co do wyglądu swojej miejscowości, a także narzekał, że w jego mieście czy gminie źle funkcjonują: szkolnictwo i oświata, lokalna komunikacja oraz system uprzątania i wywozu śmieci, przez co w miejscach publicznych w ich miejscowości jest brudno.
Jedna dziesiąta uważa, że władze lokalne nie dość starają się o atrakcyjność turystyczną, przez co zbyt mało turystów przybywa do ich miejscowości. Co jedenasty badany krytycznie ocenia pracę lokalnych urzędów administracji publicznej, a także jest zdania, że władze samorządowe zbyt rzadko lub nieskutecznie zabiegają o środki finansowe z funduszy europejskich (po 9 proc. wskazań).
Mniej osób zgłaszało negatywne uwagi na temat funkcjonowania lokalnych instytucji kultury (8 proc.), sytuacji w zakresie remontów budynków użyteczności publicznej (6 proc.) czy gospodarowania gruntami przez władze samorządowe (5 proc.). Najmniej uwag krytycznych dotyczyło wodociągów i zaopatrzenia w wodę (2 proc.).
Jak podaje CBOS, wielkość miejscowości nie ma istotnego znaczenia dla satysfakcji mieszkańców. Jedynie minimalnie częściej niż pozostali ze swojego miejsca zamieszkania są zadowoleni badani z dużych miast (od 100 tys. do 500 tys. ludności) i największych aglomeracji, liczących powyżej pół miliona mieszkańców.
W zależności od wielkości miejscowości różni się natomiast katalog bolączek życia codziennego.
I tak: na wsi najczęstszym problemem jest stan dróg lokalnych (45 proc. wskazań), a dopiero potem zła sytuacja w służbie zdrowia (40 proc.). Dużą bolączką okazują się ograniczenia komunikacyjne – problemy z dotarciem do innych miejscowościami środkami transportu publicznego (31 proc.), a także słaba komunikacja lokalna (13 proc.).
Ponad jedna czwarta mieszkańców wsi narzeka na brak kanalizacji (28 proc.). Bolesnym problemem okazuje się także zła sytuacja na lokalnym rynku pracy (18 proc.). Co ósmy mieszkaniec wsi akcentował problem zatrucia środowiska i złej jakości powietrza w swoim miejscu zamieszkania (13 proc.).
W miastach największym problemem jest ograniczony dostęp do publicznej służby zdrowia, przy czym najczęściej narzekają na to mieszkańcy średnich (od 20 tys. do 100 tys. ludności) i dużych miast (od 100 tys. do pół miliona mieszkańców). Również najczęściej mieszkańcy tych miast wskazują zły stan dróg lokalnych. Stan środowiska naturalnego jest wskazywany tym częściej, im większe miasto. Wśród mieszkańców największych aglomeracji, liczących powyżej 500 tys. ludności, to drugi pod względem częstości wskazań problem na liście bolączek – mówi o nim więcej niż połowa ankietowanych (52 proc.).
Większość Polaków (59 proc.) ocenia, że w tej kadencji władz samorządowych sytuacja w ich gminie lub miejscowości zmieniła się na lepsze, tylko sześciu na stu badanych (6 proc.) dostrzega zmiany na gorsze, a niespełna co trzeci (32 proc.) twierdzi, że za kadencji urzędujących władz w mieście czy gminie praktycznie nic się nie zmieniło.
Najbardziej powszechnie dostrzeganą zmianą, jaka dokonała się za kadencji obecnych władz samorządowych, jest poprawa estetyki zamieszkiwanej miejscowości. Prawie trzy czwarte badanych (72 proc.) uważa, że obecnie ich miasto lub gmina wygląda lepiej niż niespełna cztery lata temu. Duży postęp mieszkańcy obserwują także, jeśli chodzi o stan dróg – prawie trzy piąte ankietowanych twierdzi, że pod tym względem sytuacja się poprawiła (57 proc.), choć nadal jest to jeden z najczęściej zgłaszanych przez mieszkańców problemów. Dużo, bo ponad połowa mieszkańców, widzi zmiany na lepsze pod względem porządku, czystości na ulicach i w miejscach publicznych (52 proc.).
Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 5–12 kwietnia 2018 roku na liczącej 1101 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Źródło: PAP