W czwartek 25 lipca rusza 19. edycja festiwalu filmowego Nowe Horyzonty. Do 4 sierpnia obejrzymy 223 pełnometrażowe filmy z 54 krajów, w tym zarówno hity z festiwali w Berlinie i Cannes, festiwalowe odkrycia NH oraz premiery polskie.
„Portret kobiety w ogniu” w reżyserii Céline Sciammy otworzy tegoroczny festiwal, a „Pewnego razu… w Hollywood” Quentina Tarantino z Rafałem Zawieruchą w roli Romana Polańskiego zakończy. Między tymi produkcjami wiele się wydarzy.
Prosto z Cannes do Wrocławia
„Jeszcze gorący” „Portret kobiety w ogniu” w reżyserii Céline Sciammy został w tym roku nagrodzony w Cannes za scenariusz. Akcja filmu rozgrywa się w Bretanii w 1760 roku, a bohaterką jest przygotowywana do zamążpójścia arystokratka Heloiza, która wdaje się w romans z portrecistką Marianną.
Hollywood na deser
Z kolei „Pewnego razu… w Hollywood” jest od dłuższego czasu na ustach świata filmowego z powodu kontrowersji jakie budził juz na etapie produkcji. Bohaterami są przyjaciele – zapomniany gwiazdor westernów (Leonardo di Caprio) i kaskader (Brad Pitt), a w tle dzieje się tragiczna historia śmierci Sharon Tate (Margot Robbie), żony Romana Polańskiego (w tej roli zobaczymy wspomnianego już Rafała Zawieruchę). – Pokaz filmu na Festiwalu Nowe Horyzonty będzie jednym z pierwszych w Europie, a zainteresowanie tytułem było ogromne. W Cannes, gdzie film miał premierę, po bilety ustawiały się kolejki, jakich nie widziałem tam od 20 lat – mówi Roman Gutek.
Festiwalowe hity
Podczas festiwalu w Nowych Horyzontach oraz w Dolnośląskim Centrum Filmowym obejrzymy premiery filmów, które zdążyły już zelektryzować publiczność międzynarodowych imprez w Berlinie, Cannes, San Sebastian i Toronto. Wśród nich m.in. :
„Parasite”, reż. Bong Joon-ho
Polska premiera tegorocznego triumfatora z Cannes. Południowokoreański reżyser, znany dotychczas m.in. z filmu „Okja”, tym razem zaangażował rodzimych aktorów, którzy grają koncertowo. A obserwujemy dwie rodziny z dwóch różnych światów – wiążących koniec z końcem cwaniaków i oszustów oraz zamożnych parweniuszy, których ubożsi będą chcieli wykorzystać do własnych celów. Tragikomedia, która zachwyciła jury w Cannes i krytyków.
- „Ból i blask”, reż. Pedro Almodóvar
Hiszpański piewca kolorów, radości życia, ale i refleksji nad różnymi obliczami miłości tym razem nakręcił film ze swoim ulubionym Antoniem Banderasem, który wciela się w reżysera filmowego Salvadora Malla, obecnie w twórczym impasie, z którego ciężko mu wyjść. Pomóc może podróż w przeszłość, do dzieciństwa, pierwszej miłości do kogoś i do kina. Krytycy już teraz porównują dzieło Alodóvara do „Osiem i pół” Felliniego.
„Greta”, reż. Neil Jordan
Reżysera tego thrillera nie trzeba nikomu przedstawiać (nakręcił „Wywiad z wampirem”, „Grę pozorów” i „Śniadanie na Plutonie”). Tym razem celebruje swoją miłość dla aktorskiego geniuszu Isabel Huppert, opowiadając historię Grety, sympatycznej (na pierwszy rzut oka) i roztargnionej starszej Pani, która gubi w metrze torebkę. Znajduje ją młoda kelnerka Frances (Chloë Grace Moretz) i jest na tyle grzeczna oraz naiwna, że oddaje zgubę. Szalony śmiech Huppert w trailerze zapowiada ciekawe doznania.
Konkurs Nowe Horyzonty
Jedna z ważniejszych imprez wrocławskiego festiwalu. O tytuł laureata i nagrodę w wysokości 15 tysięcy euro powalczy 12 filmów. Zwycięzcę wybierze jury w składzie Isabella Eklöf (laureatka ubiegłorocznego Grand Prix), Johann Lurf (artysta wizualny i reżyser), Rasha Salti (libańska kuratorka, programerka), Agnieszka Smoczyńska (reżyserka) i Kim Yutani (dyrektorka programowa festiwalu Sundance). Zwycięski film poznamy w sobotę 3 sierpnia,a następnego dnia odbędą się jego pokazy specjalne.
Polskie akcenty
To film „Mowa ptaków” Xawerego Żuławskiego ze scenariuszem napisanym przez jego ojca, Andrzeja Żuławskiego. – To film o Polsce, bardzo aktualny, szalony – zapowiada Marcin Pieńkowski. Drugim z mocnych wejść polskich będzie premiera „Obywatela Jonesa” Agnieszki Holland, film o walijskim dziennikarzu (tytułowy Gareth Jones), który odkrywa przerażającą prawdę o Hołodomorze, wielkim głodzie, którą Stalin z premedytacją ukrywa nie tylko przed mediami, ale całym światem.
Retrospektywy
Zaplanowano zarówno przegląd obecnego na festiwalu francuskiego reżysera Oliviera Assayasa (obejrzymy m.in. jego „Bezład” z 1986 roku, „Ścieżki uczuć” z 2000 roku, czy „Sils Maria” z 2014), ale też dzieła podziwianego za wizjonerskie filmy Alberta Serry (w Cannes pokazał właśnie „Liberté”, a my znamy „Śmierć Ludwika XIV”), eksperymentującej Argentynki Albertiny Carri, czy wreszcie reformatora teatru Shūji Terayamy, artysty formatu Jerzego Grotowskiego. – Burzył granice między scenąteatralną a widownią – tłumaczy Roman Gutek, który po raz pierwszy zainteresował się postacią Terayamy w latach 80.
Seanse w Rynku
Po przerwie do Rynku powracają bezpłatne seanse największych kinowych hitów minionych miesięcy, które widzowie obejrzą od 25 lipca do 4 sierpnia. Wśród tytułów m.in. „Kafarnaum” Nadine Labaki, czy „Sils Maria” Oliviera Assayasa.
Scena artystyczna i klub festiwalowy
Podczas Nowych Horyzontów zaplanowano wystawy – m.in. w Studio BWA „Życie wewnętrzne” (dedykowaną ciąży), a w W Op Enheim instalację „Król Słońce” Alberta Serry.
Nie tylko kino
Jednym z większych wydarzeń będzie premiera spektaklu „Chroma. Księga kolorów” w Capitolu, inspirowanego niezwykłą książką Dereka Jarmana, brytyjskiego reżysera, który umierając na AIDS tracił wzrok i próbował odtwarzać w myślach kolory. Reżyseria: Rafał Matusz.
Klub Festiwalowy Arsenał
Jak każdego roku zapraszamy do Arsenału. Ku zaskoczeniu wszystkich, wśród diżdżejskich inspiracji, m.in. występ samego Romana Gutka, który w 25-lecie istnienia Gutek Film dał się namówić Konstancji Sawickiej, na wspólny diżdejski set 3 sierpnia o północy.
Spotkania literackie
Ponadto polecamy cykl „CIAŁO” – literackie spotkania z autorami na Nowych Horyzontach od 27 lipca 2019 do 1 sierpnia 2019 w Barbarze.
Bilety na Nowe Horyzonty
Można jeszcze kupić bilety na pojedyncze seanse, polecamy stronę festiwalu Nowe Horyzonty.