Długo wśród debiutujących zespołów dominowały określone, często niszowe gatunki. Teraz można już chyba mówić o renesansie polskiej młodej, niezależnej muzyki dla masowego odbiorcy. Zobacz, jakie imprezy pop,rock i dance we Wrocławiu odbędą się w najbliższych miesiącach.
Do niedawna niszowy zespół kojarzył się z metalową czy punkową kapelą z garażu. Nie wiadomo, dlaczego to się zmieniło. Być może pomogły nakierunkowane na ambitny pop i elektronikę polskie festiwale muzyczne, a może internet, w którym z przyjemnym dla ucha brzmieniem można dotrzeć do odbiorców na całym świecie. W każdym razie ostatnio inie brak imprez pop, rock i dance we Wrocławiu i innych miastach, na których pełne sale bawią się do muzyki granej przez niszowe zespoły.
W każdym razie ostatnio i nie brak imprez pop, rock i dance we Wrocławiu i innych miastach, na których pełne sale bawią się do muzyki granej przez niszowe zespoły. Informację o tych wydarzeniach można znaleźć na https://www.biletomat.pl/imprezy/
Przedstawiamy kilka takich grup. Pierwszą z nich jest Król, czyli Błażej Król wraz z zespołem. Z zasady gra on w małych klubach, najchętniej w swojej rodzinnej Wielkopolsce. Dopiero ostatnio zaczął gościć na ogólnopolskich festiwalach. Król gra melodyjną, zahaczającą o punk muzykę popularną. Jego znakiem rozpoznawczym jest pomysłowa oprawa wizualna, która wyróżnia go na tle innych zespołów. Z muzyką Króla zapoznać się będzie można w piątek 20 marca w klubie Zaklęte Rewiry.
Lipali w Zaklętych Rewirach
W tym samym klubie 14 marca wystąpi zespół Lipali. Trudno go nazwać młodym, bo zaczynał w roku 2000. Jednak na pewno jest niezależny i należy do tych grup, które nigdy nie przebiły się do masowego odbiorcy. Najbliżej był chyba wtedy, gdy jego utwór został wybrany jako oficjalna piosenka jednej z edycji WOŚP. To czysty rock, który pokocha każdy fan braci Cugowskich czy Perfectu. Lipali to Tomek Lipnicki wraz z grupą muzyków. Koncert szczególnie warto polecić tym, którzy nie słyszeli jeszcze utworów z najnowszej płyty. Ukazała się ona 23 listopada.
Czy istnieją białoruskie imprezy pop, rock, dance we Wrocławiu?
Muzyka z Białorusi z zasady jest u nas niszowa. O zespołach zza naszej wschodniej granicy nie wiemy zbyt dużo, a jeśli się pojawiają, to raczej w małych klubach i na festiwalach dla wtajemniczonych. Podobnie jest z grupą Malcza’t Doma, która jednak zdobyła u nas już całkiem sporą rzeszę fanów. Nie tylko jako egzotyczna ciekawostka. Wiele osób czeka na koncert w gatunkach pop, rock, dance z muzyką tej grupy we Wrocławiu z uwagi na świetny klimat koncertów. W twórczości pojawiają się nawiązania do syntezatorowej, mrocznej muzyki z lat 80. Komu nigdy nie jest dość takich brzmień, ten powinien wybrać się 7 marca do klubu Pralnia.
Dla fanów synthpopu we Wrocławiu
Grupa Dance with the dead mogłaby grać z Malcza’t Doma na jednym festiwalu dla fanów muzyki gotyckiej czy industrialnej. Amerykański zespół prezentuje bardzo podobne, choć nieco cięższe brzmienia. Wydaje się, że klub Pralnia specjalizuje się w takim typie imprez pop, rock i dance we Wrocławiu, bo to również tu odbędzie się koncert zespołu Dance with the dead 24 lutego, a więc zaledwie 2 tygodnie przed białoruską konkurencją. Fani takich ostrych, a zarazem melancholijnych brzmień mają więc okazję zadecydować, czy wolą je w wydaniu wschodnim, czy zachodnim.