Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu zatrzymali młodego mężczyznę, który podejrzany jest o włamanie i kradzież pojazdu oraz wyłudzenie pieniędzy. Jak ustalili policjanci znajomy pokrzywdzonej najpierw ukradł jej kluczyki do auta, a następnie opla astrę. Po czym zaoferował kobiecie „pomoc” w odnalezieniu samochodu jak zapłaci 4 tys. złotych. Mężczyźnie za popełnione przestępstwa może teraz grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
fot.: pixabay.com
Zdarzenie miało początek 17 września br., kiedy to mieszkanka powiatu lubańskiego zawiadomiła policję o kradzieży swojego pojazdu opla astry o wartości 14 tys. zł. Następnie pokrzywdzona 23 września powiadomiła Komendę Powiatową Policji w Zgorzelcu o odnalezieniu swojego samochodu na jednej z ulic w Zgorzelcu.
Policjantom wydziału kryminalnego zgorzeleckiej komendy okoliczności całego zdarzenia wydały się podejrzane. W wyniku podjętych czynności funkcjonariusze ustalili, że pokrzywdzona opla astrę kupiła w sierpniu br. od przyjaciółki swojego znajomego. Znajomy okazał się na tyle perfidny, że będąc u pokrzywdzonej w odwiedzinach najpierw ukradł kluczyk, a następnie samochód. 36-latek zaoferował pomoc w odnalezieniu pojazdu. Po kilku dniach poinformował pokrzywdzoną, że pojazd się odnajdzie jak zapłaci 4 tys. zł. Kobieta zdecydowała się zapłacić i 23 września poinformowała policję o odnalezieniu swojego pojazdu. Niestety właścicielka nie wiedziała, że za kradzieżą jej auta stoi „pomocny” znajomy.
Dzięki zaangażowaniu zgorzeleckich policjantów sprawca kradzieży zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej. 36-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego usłyszał już zarzuty. Jeden za kradzież z włamaniem pojazdu i drugi za uzyskanie korzyści majątkowej za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy. Mężczyźnie za popełnione przestępstwa może teraz grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP w Zgorzelcu