Gdańska dzielnica Strzyża, warszawska Białołęka i wrocławska Fabryczna – to najbardziej dochodowe dzielnice największych polskich miast. Platforma Rentier przeanalizowała blisko ćwierć miliona ofert zakupu lokali i najmu mieszkań w poszczególnych dzielnicach ośmiu największych miast, ustalając ranking najbardziej korzystnych zwrotów z inwestycji.
fot.: mat.pras.
Tegoroczne zestawienie zdominowała stolica. Blisko połowa pierwszej trzydziestki najbardziej dochodowych dzielnic zlokalizowana jest w Warszawie. Na drugim miejscu uplasował się Gdańsk z pięcioma dzielnicami, a na trzecim – Kraków, także z pięcioma. Najlepszą piątkę miast dopełniają Wrocław – z trzema dzielnicami oraz Łódź – z dwoma.
W 2018 roku najwięcej zarobili właściciele mieszkań zlokalizowanych w gdańskiej dzielnicy Strzyża, gdzie koszty rocznego wynajmu stanowiły 8,87 proc. kosztów zakupu mieszkania. Na warszawskiej Białołęce zwrot z inwestycji wyniósł 8,26 proc., a w dzielnicy Fabryczna we Wrocławiu – 8,04 proc., podobnie jak w Śródmieściu Łodzi. Kolejne miejsca w rankingu zajęły: Łódź Widzew, Wrocław Psie Pole i Warszawa Wola, gdzie dochodowość z wynajmu zbliżała się do 8 proc. w skali roku.
Rentier komentuje, że w dalszym ciągu opłaca się inwestować w mieszkania na wynajmem, gdyż za drożejącymi w szybkim tempie w 2018 roku mieszkaniami podążają, choć nieco wolniej, ceny najmu.
Ocenia, że wcale nie najlepszą strategią jest zakup mieszkania na wynajem w dzielnicach najbardziej prestiżowych, czy zlokalizowanych w centrum. Jednak wynika z rankingu, w pierwszej dziesiątce najbardziej dochodowych dzielnic znalazło się tylko kilka, które spełniają te kryteria. Pozostałe to dzielnice peryferyjne, gdzie o atrakcyjności zakupu na wynajem decyduje korzystna relacja kosztu inwestycji, wynikająca z mniejszej popularności, do cen najmu.
źródło: PAP