Pracowitość i poświęcenie życia prywatnego na rzecz kariery, to powszechny stereotyp o mieszkańcach Azji. Według najnowszych danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, to jednak nie Japończycy pracują najwięcej. Polacy przepracowali w 2013 roku prawie o 200 godzin więcej.
W ciągu roku przepracowujemy średnio 1918 godzin, czyli więcej niż w mieszkańcy największych gospodarek europejskich: Niemiec, Wielkiej Brytanii, czy Francji.
– W Unii Europejskiej dłużej od Polaków pracują tylko Grecy. Można by powiedzieć, że Polacy żyją pracą, ale to nie do końca prawda. Po prostu, na tle innych państw mamy stosunkowo długi tygodniowy wymiar czasu pracy, który ustawowo trwa 40 godzin. W innych państwach UE na skutek np. negocjacji zbiorowych z pracownikami doszło do skrócenia tygodniowego wymiaru pracy – we Francji do ok. 35 godzin, w Niemczech do 37, a w Czechach do 38 – komentuje Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.
Z reguły średni czas spędzony w pracy jest mniejszy od ustawowego, bo nie każdy pracuje na pełen etat, część osób choruje, a niektórzy dopiero wchodzą na rynek pracy lub z niego wychodzą (przechodzą na emeryturę). Niemniej, co 12. pracownik spędza w zakładzie pracy więcej niż 50 godzin w tygodniu – gorzej jest tylko w Turcji i dalekich krajach azjatyckich. Jednocześnie nasze zarobki są ponad trzykrotnie niższe od średniej OECD.
– Nie mylmy wydajności pracy z czasem spędzonym w biurze, czy fabryce. Wydajność to miara odpowiadająca wartości dóbr i usług wyprodukowanych w ciągu godziny. Jeśli w Niemczech w ciągu godziny produkuje się jeden samochód za 100 tys. euro a u nas np. dwa o łącznej wartości 40 tys. euro, to nawet jeśli polski pracownik zmęczy się bardziej, to będzie miał dwa razy mniejszą wydajność. Innymi słowy – niska wydajność to bardziej kwestia inwestycji i dobrego zarządzania, niż zmuszania pracowników do cięższej pracy – dodaje Piechowiak.
Równocześnie badanie No-VacationNationRevisited 2013 plasuje Polskę na pierwszym miejscu w zestawieniu krajów, w których pracownikom przysługuje najwięcej płatnych dni wolnychod pracy – maksymalnie możemy ich mieć nawet 39 w roku. To więcej niż Hiszpanie czy Włosi, którzy w najlepszym wypadku mają odpowiednio 34 i 31 płatnych dni wolnych w roku.