Tytułowe pytanie zadaje sobie Stanisław Rybarczyk – dyrektor artystyczny Festiwalu Moniuszkowskiego w Kudowie-Zdroju. Skąd te wątpliwości? Jak wyjaśnił – Powojenni dyrygenci uważali, że Moniuszkę można poprawiać, że jego dzieła są kiepskie, zatem wolno je „poprawiać”. I w ten sposób nie znamy dziś oryginalnych kompozycji Moniuszki, tylko „udoskonaloną „Halkę” czy „Straszny Dwór”.