Tytułowe pytanie zadaje sobie Stanisław Rybarczyk – dyrektor artystyczny Festiwalu Moniuszkowskiego w Kudowie-Zdroju. Skąd te wątpliwości? Jak wyjaśnił – Powojenni dyrygenci uważali, że Moniuszkę można poprawiać, że jego dzieła są kiepskie, zatem wolno je „poprawiać”. I w ten sposób nie znamy dziś oryginalnych kompozycji Moniuszki, tylko „udoskonaloną „Halkę” czy „Straszny Dwór”.
Brzmi niewiarygodnie? To prawda, że trudno w to uwierzyć, ale takie są fakty i dlatego powołano komitet redakcyjny, którego zadaniem jest przywrócenie właściwego zapisu wszystkim dzieł Stanisława Moniuszki. Pracę rozpoczęto właśnie od „Halki”.
Sam dyrektor Stanisław Rybarczyk proponuje nam podczas tegorocznego festiwalu przywróconą do oryginalności krotochwilę „Nowy Don Kichot czyli Sto szaleństw”. – To wodewil napisany do libretta Aleksandra Fredry jest absolutnym wydarzeniem, ponieważ oparty został na odpisie oryginalnego zapisu nutowego Moniuszki z XIX wieku. Muzykolodzy Andrzej Wolański i Grzegorz Wierzba odnaleźli takie źródło, zatem będzie to prawdziwa premiera według wersji Moniuszki” – powiedział dyrektor.
Ponadto jest to dzieło młodego Stanisława Moniuszki, napisane dla zabawy i radości, zatem warto przekonać się, co śmieszyło melomanów w XIX wieku.
Zapraszamy na 55. Festiwal Moniuszkowski do Kudowy-Zdroju, który odbędzie się w dniach 24-27 sierpnia. Przekonajcie się sami, ile jest Moniuszki w Moniuszce.
Po więcej informacji odsyłamy na stronę www.okis.pl oraz www.festiwalmoniuszkowski.pl/