Tytułowe pytanie zadaje sobie Stanisław Rybarczyk – dyrektor artystyczny Festiwalu Moniuszkowskiego w Kudowie-Zdroju. Skąd te wątpliwości? Jak wyjaśnił – Powojenni dyrygenci uważali, że Moniuszkę można poprawiać, że jego dzieła są kiepskie, zatem wolno je „poprawiać”. I w ten sposób nie znamy dziś oryginalnych kompozycji Moniuszki, tylko „udoskonaloną „Halkę” czy „Straszny Dwór”.
Brzmi niewiarygodnie? To prawda, że trudno w to uwierzyć, ale takie są fakty i dlatego powołano komitet redakcyjny, którego zadaniem jest przywrócenie właściwego zapisu wszystkim dzieł Stanisława Moniuszki. Pracę rozpoczęto właśnie od „Halki”.
![](http://wroclawianin.info/wp-content/uploads/2018/01/DSC_0172-300x169.jpg)
Sam dyrektor Stanisław Rybarczyk proponuje nam podczas tegorocznego festiwalu przywróconą do oryginalności krotochwilę „Nowy Don Kichot czyli Sto szaleństw”. – To wodewil napisany do libretta Aleksandra Fredry jest absolutnym wydarzeniem, ponieważ oparty został na odpisie oryginalnego zapisu nutowego Moniuszki z XIX wieku. Muzykolodzy Andrzej Wolański i Grzegorz Wierzba odnaleźli takie źródło, zatem będzie to prawdziwa premiera według wersji Moniuszki” – powiedział dyrektor.
Ponadto jest to dzieło młodego Stanisława Moniuszki, napisane dla zabawy i radości, zatem warto przekonać się, co śmieszyło melomanów w XIX wieku.
Zapraszamy na 55. Festiwal Moniuszkowski do Kudowy-Zdroju, który odbędzie się w dniach 24-27 sierpnia. Przekonajcie się sami, ile jest Moniuszki w Moniuszce.
Po więcej informacji odsyłamy na stronę www.okis.pl oraz www.festiwalmoniuszkowski.pl/