Bardo, niewielkie miasteczko malowniczo położone w miejscu przełomu Nysy Kłodzkiej przez Góry Bardzkie, tuż u wejścia do Kotliny Kłodzkiej. Przebijająca się prostopadle przez góry rzeka, na odcinku około 15 km tworzy liczne zakola. Z uwagi na tak piękne położenie, miasteczko bywa nazywane Złotymi Wrotami do Kotliny Kłodzkiej.
Z Wrocławia do Barda to około 80 km a dojechać można wygodnie zarówno autem jak i koleją. Dojazd zajmuje nieco ponad godzinę.
900-letnia historia Barda związana jest z niezwykłą figurką Matki Boskiej. Nie wiadomo dokładnie kiedy i skąd przybyła do Barda. Trudny do ustalenia jest również jej wiek, bo drewno, z którego ją wykonano… nie starzeje się! Mierząca 43 centymetry figura z pewnością jest najstarszą, drewnianą rzeźbą romańską w Polsce.
Przeprowadzone w 2016r. badania dendrologiczne i metodą C14 ustalają wiek ścięcia drewna na 1011r. Granica błędu wynosi +/-26 lat. Rzeźba mogła więc powstać między rokiem 985 a 1037. Zastanawiające jest, że tak nietrwałe drewno lipowe, z którego wykonano figurę, nie posiada żadnych oznak zniszczenia związanych z upływem czasu – nie ma spękań i śladów działalności drewnojadów.
Już w XIII wieku Bardo było ważnym miejscem pielgrzymkowym za sprawą cudownych uzdrowień i łask, jakimi obdarzała proszących Maryja.
Świątynie, w której wystawiano figurkę, wielokrotnie były niszczone a Matka Boska musiała uciekać i czekać w ukryciu na lepsze czasy. Obecny kościół został wybudowany w 1704r. przez Cystersów, którzy od 1248r. aż do kasaty zakonu w 1810r. zarządzali Bardem. W roku 1900 do Barda przybyli redemptoryści i są tam do dziś.
Aby urozmaicić pielgrzymom pobyt w miasteczku, w 1904r. niedaleko sanktuarium rozpoczęto budowę trasy różańcowej. Z 17 zaplanowanych kapliczek zbudowano 14. Trasa jest łatwo dostępna dla osób starszych w przeciwieństwie do drogi krzyżowej na Górze Bardzkiej zwanej też Kalwarią. To kolejne miejsce w Bardzie związane z kultem maryjnym.
Według tradycji, w początkach XV wieku na Kalwarii objawiła się Matka Boża płacząca nad ludzką niedolą w nadciągającej wojnie. Pozostawiła na skale objawienia ślady swoich stóp i rąk. Istnienie na szczycie góry takiego kamienia ze śladami ludzkich rąk i stóp, potwierdzają nie tylko źródła katolickie, ale i protestanckie. Znany ze swej niechęci do katolicyzmu pastor protestancki Aerulius w książce pod tytułem „Glaciographia oder Glaetzsche Chronik” między innymi pisze, że gdy w 1608 roku udał się na ową górę, kamień ten był jeszcze cały i znaki na nim były widoczne. Zaznacza, że liczni pielgrzymi potem ten kamień prawie cały połupali na kawałki, biorąc jego cząstki do domu jako pewnego rodzaju relikwie. Gdy w XVI wieku na Kalwarię zaczęły przybywać licznie pielgrzymki, na miejscu objawień w 1618r. zbudowano kaplicę. Wzgórze liczy sobie 583 m n.p.m. a do kaplicy wiodą 3 drogi/szlaki, określane jako droga polska, czeska i niemiecka w zależności skąd przybywali pielgrzymi.
Więcej o atrakcjach Barda przeczytacie na ameliastrips.blogspot.com