To będzie jedyny taki wieczór w Polsce i to prawdopodobnie na długo. Znakomity skrzypek Mariusz Patyra w Szczawnie-Zdroju, podczas jednego wieczoru wykona dwa koncerty skrzypcowe Henryka Wieniawskiego. Wielu skrzypkom na świecie rzecz wydaje się wręcz niemożliwa!
To niepowtarzalne wydarzenie odbędzie się 9 września o godzinie 19.00 w Teatrze Zdrojowym w Szczawnie-Zdroju i zainauguruje 56. Międzynarodowy Festiwal im. Henryka Wieniawskiego.
Jak powiedział podczas konferencji prasowej dyrektor artystyczny festiwalu Maciej Kieres, z wielkim trudem udało się mu namówić wybitnego skrzypka Mariusza Patyrę na ten karkołomny wyczyn. W Polsce nie ma zbyt wielu artystów, którzy mają w swoim repertuarze te, uznawane na całym świecie za bardzo trudne, utwory. Jednak i tak mamy szczęście, bo na świecie ze świecą takich szukać.
Po pierwsze fis-moll
„Koncert fis-moll” op. 14 powstał w 1853 roku. Henryk Wieniawski miał wówczas 17 lat. Prawykonanie odbyło się 27 października 1853 r. w Lipsku. Partię solową wykonał sam kompozytor, a towarzyszyła mu słynna orkiestra lipskiego Gewandhausu. Koncert dedykowany został królowi pruskiemu, za co Wieniawski otrzymał Wielki Złoty Medal „Sztuki i Nauki”.
W utworze odnajdujemy wpływy na młodego Wieniawskiego takich kompozytorów jak Niccolò Paganini, Karol Lipiński czy Henrich Wilhelm Ernst. Nowatorskim zabiegiem było wprowadzenie przez kompozytora kadencji jako integralnej, obowiązkowej części koncertu.
Po drugie d-moll
Ten utwór – „Koncert d-moll” op. 22 – wydany został w 1870 roku i uznawany jest za utwór dojrzalszy, ale technicznie łatwiejszy. Jego pomysł powstał w 1855 roku, ale musiał czekać aż 13 lat na realizację. Zyskał jednak ogromną popularność i po koncertach Paganiniego jest to najczęściej nagrywany i wykonywany dziś koncert skrzypcowy napisany przez Wieniawskiego.
Nie tylko Henryk
Festiwal potrwa do niedzieli 12 września. Jest to trzeci, najstarszy tego rodzaju festiwal w Polsce. W tym roku, oprócz utworów Henryka Wieniawskiego usłyszymy również kompozycje jego brata Józefa oraz najmłodszej córki Ireny Reginy Wieniawskiej vel Poldowski. Ponadto usłyszymy utwory m.in. Moniuszki, Dworzaka, Czajkowskiego, Beethovena czy Mozarta.
Przed nami również spotkanie z muzyką filmową i jej słynnymi twórcami: Krzysztofem Komedą, Bernardem Herrmannem, Billem Conti czy Wojciechem Kilarem. Program festiwalu znajduje się na jego oficjalnej stronie.
Ciut więcej o Irenie
Irena Regina Wieniawska była najmłodszą córką Henryka i jako jedyna spośród czwórki jego dzieci poświęciła się muzyce. Niestety w Polsce jest prawie całkiem zapomniana, a jeszcze za życia uzyskała międzynarodową sławę. Jednak, przekonana o swojej przeciętności, nie chciała wykorzystywać sławnego nazwiska ojca i najczęściej pod utworami podpisywała się „Poldowski”. Jej pseudonim powstał z połączenia sylaby „Pol” od Paul (jej mężem był Sir Aubrey Dean Paul, bogaty arystokrata i śpiewak barytonowy) z przyrostkiem „–dowski”, nawiązującym do jej panieńskiego nazwiska.
Pierwszy utwór skomponowała kiedy miała 9 lat. Jako dwunastolatka rozpoczęła naukę w konserwatorium w Brukseli, później w Paryżu i Londynie, jednak głównie uczyła się sama, ponieważ jak mówiła była „nieusatysfakcjonowana naukowymi wpływami”.
Pierwsze sukcesy kompozytorskie zaczęła odnosić przed I wojną światową. Najbardziej cenione są jej pieśni do słów poetów francuskich, zwłaszcza popularnego wówczas Paula Verlaine’a. W sumie powstało ich ponad 30. Wieniawska tworzyła też znaczne dzieła modernistyczne, takie jak symfonia „Tenenments”, opera „Blind” czy dramat symboliczny „Silence”. Uprawiała także awangardowe eksperymenty, niestety żadna z tych kompozycji nie zachowała się. Większość utworów została zniszczona podczas II wojny światowej.
Irena Wieniawska podejmowała się różnych prac, nawet projektowała i produkowała ubrania dla bogatych przyjaciół, w tym członków brytyjskich i hiszpańskich rodzin królewskich. Próbując zebrać bardzo potrzebną gotówkę, długo jeździła po USA gdzie występowała jako kompozytorka, pianistka i śpiewaczka-interpretatorka własnych kompozycji i zainicjowała serię koncertów gwiazdorskich w Nowym Jorku. Współpracowała m.in. z Karolem Szymanowskim czy Arturem Rubinsteinem. Pisała także opowiadania, które sprzedawała.
Niestety Irena nie cieszyła się dobrym zdrowiem i zmarła 28 stycznia 1932 roku na chorobę płuc, poprzedzoną nieudaną operacją. Została pochowana w jednym grobie z matką na Cmentarzu Brookwood pod Londynem.
800 lat Szczawna-Zdroju
Warto w tym roku odwiedzić Szczawno, a festiwal jest znakomitą ku temu okazją. Miasto świętuje swoje 800-lecie. Po raz pierwszy wspomniano o nim w 1221 roku w „Księdze Henrykowskiej”. Ten rok jest dla uzdrowiska zatem wyjątkowy. Polecamy wizytę w Szczawnie i Zapraszamy na festiwal.