Mus był to napisać, no mus i nic nie poradzę. Na jednym z regionalnych portali znalazły się dwa zestawienia. Pierwsze – zamieszczone w poważnej rubryce – zawierało zarobki Dolnoślązaków i wrocławian w rozróżnieniu na branże.
Kategoria: Okiem marudy
Chleba naszego, powszedniego…brak
OK! Chleb nam spowszechniał, a wręcz jest na cenzurowanym! Jest tuczący, dla niektórych, ze względu na gluten, nawet trujący i do tego często niesmaczny, a pod kilku dniach zaczyna pleśnieć. Nie mniej jednak, chleb z ziemniakami i kilkoma jeszcze innym potrawami stanowi podstawę naszej codziennej kuchni i nie wyobrażam sobie bez niego życia.
Moja ulica na mnie szczeka
Mieszkam w dużym mieście. Ba! We Wrocławiu! Mieście otwartym, kosmopolitycznym, ze wszech miar interesującym. Niemniej jednak, są takie chwile w ciągu dnia, że szczególnie cenię sobie spokój i ciszę mojej nadodrzańskiej ulicy. Tymczasem, od kilku miesięcy moja spokojna ulica na mnie szczeka!
Pogadajmy sobie
„Będąc młodą lekarką, przyszedł raz do mię pacjęt” – zaczynała słynny dialog z Janem Kaczmarkiem Ewa Szumańska. Przez lata podziwiałam kunszt rozmowy tych wspaniałych postaci. Do dziś, kiedy tylko trafię na powtórki, słucham, choćby nie wiem co! Gra słów, ekspresja, absurdalne dialogi, z których na koniec zawsze wyciągamy logiczny morał – nie można zastąpić ideału i na szczęście […]