W Komendzie Powiatowej Policji w Miliczu 19-letnia kobieta usłyszała zarzut znęcania się nad swoim królikiem domowym, którego w zamkniętej klatce wyrzuciła do kontenera na śmieci. Na szczęście zwierzę przeżyło, bo zostało odnalezione wśród śmieci przez przygodną osobę. O dalszym losie podejrzanej zdecyduje teraz sąd. Za tego typu czyn może jej grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Na początku sierpnia opinię publiczną w Miliczu poruszył los małego królika domowego, który został odnaleziony przez przygodną osobę w jednym z kontenerów na śmieci na terenie osiedla mieszkaniowego przy ul. Kopernika. Zwierzę zamknięte zostało w małej klatce, która dodatkowo była owinięta workiem foliowym. Klatka była zasypana śmieciami i tylko przypadek sprawił, że królik bez dostępu do wody pitnej, przeżył w panującym w tym dniu upalnym skwarze. Po odnalezieniu trafił on do lekarza weterynarii – na szczęście nic mu się nie stało.
Zaraz po uzyskaniu przez policjantów informacji o porzuconym króliku, funkcjonariusze przystąpili do czynności mających na celu wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia. Ustalono, że właścicielką królika była 19-letnia mieszkanka Milicza. Kobieta została wezwana do Komendy Powiatowej Policji w Miliczu, gdzie usłyszała zarzut znęcania się nad swoim królikiem. Natomiast uratowany zwierzak trafi teraz do nowych właścicieli, którzy się nim należycie zaopiekują. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zwierząt, podejrzanej za znęcanie się nad królikiem może grozić kara nawet do 3 lat pozbawiania wolności. Sąd może orzec także zakaz trzymania przez kobietę zwierząt domowych. Postępowanie jest w toku.
Źródło: KPP w Milicz