Nie dość, że był poszukiwany w celu odbycia kary pozbawiania wolności za oszustwa, to jeszcze poruszał się przywłaszczonym rowerem z miejskiej wypożyczalni. Mężczyzna, który wpadł w ręce wrocławskich policjantów, trafił już za kratki i usłyszał kolejny zarzut. Za przywłaszczenie roweru grozić mu może dodatkowo do 3 lat pozbawienia wolności.
źródło fot.: pixabay.com
Funkcjonariusze Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, pełniąc służbę, realizowali zadania ukierunkowane na zwalczanie przestępczości rowerowej. Tuż przed dwunastą zauważyli w okolicy ul. Jedności Narodowej dwóch mężczyzn poruszających się rowerami, którzy nagle na widok patrolu wjechali na chodnik i gwałtownie przyśpieszyli.
Rozglądali się przy tym nerwowo, dlatego funkcjonariusze postanowili ich sprawdzić. Jak się okazało podczas interwencji, jeden z mężczyzn poruszał się na rowerze z miejskiej wypożyczalni. Rower ten został oznaczony przez wypożyczalnię jako utracony. Ostatni raz został wypożyczony ze stacji przy ul. Dubois i od tego momentu przepadł.
Jakby tego było mało, w czasie legitymowania okazało się, że wobec 20 – latka z Wrocławia aktywnych jest 5 podstaw poszukiwawczych, w tym dwie z dyspozycją doprowadzenia do najbliższego Aresztu Śledczego lub Zakładu Karnego. Miał on odbyć karę pozbawienia wolności w wymiarze 5 miesięcy oraz 100 dni. Kwalifikacja prawna jego wcześniejszych czynów, to głównie oszustwa, a także wyłudzenie kredytu.
Mężczyzna przebywa już za kratkami. Od wrocławskich policjantów usłyszał kolejny zarzut, przywłaszczenie cudzej rzeczy ruchomej. Za czyn, o który jest podejrzany, grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
(Źródło – KMP we Wrocławiu)